Park Maszyn. Łącznik między przeszłością a przyszłością?
Zbliżający się koniec epoki węgla w Zagłębiu Konińskim staje się faktem, z którym niewielu już na tym etapie dyskutuje. Sprawiedliwa Transformacja trwająca w naszym regionie od około 2018 roku, przechodzi powoli z fazy budowania planów i myślenia “co dalej”, w fazę realizacji pierwszych projektów (miejmy nadzieję z użyciem między innymi środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji przygotowanych przez Komisję Europejską, na które wszyscy z niecierpliwością czekamy).
Pomysły na działania “sprzątania” po odkrywkach, chociażby w zakresie odbudowy stosunków wodnych, już są i trwa podpisywane poważnych zobowiązań do działań. W międzyczasie szykowane są programy wsparcia dla pracowników sektora górniczego, przy których w zeszłym roku mieliśmy okazję działać, zgłaszając oddolną fiszkę projektową “Pracownicze Centrum Wsparcia” do Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji (TPST), Krajowego Planu ST (KPST) i na potrzeby analiz Banku Światowego.
Jednak z punktu widzenia przeprowadzenia kompleksowej transformacji to wciąż dopiero początek. Potrzebne jest jeszcze chociażby znaczące ożywienie gospodarcze, które zapewni nową stabilność na lokalnym rynku, poprawa jakości życia w regionie, która wpłynie korzystnie na postrzeganie regionu jako miejsca atrakcyjnego do życia, czy nadanie nowych podstaw rozwojowych, które zainspirują młodych ludzi.
Ani jedno, czyli zamknięcie mijającego rozdziału historii, ani drugie, czyli rozpoczęcie kolejnego, nie dopełni się bez jednego ważnego elementu – symbolicznego uznania i uhonorowania wkładu pracowników w rozwój regionu. Każda godzina pracy każdej z osób zatrudnionych w sektorze górniczym i energetycznym to wkład, który napędzał społecznie i gospodarczo okoliczne gminy i ich mieszkańców przez minione dziesięciolecia. Jest to dorobek tak bezcenny, że możliwy jest do “odpłacenia” wyłącznie w formie niematerialnej ochrony dziedzictwa kulturowego.
Dlatego w 2022 roku wspólnie z przedstawicielem inicjatywy kulturalnej Trzeci TOR (Mariusz Harmasz) i pracownikiem sektora (Nadsztygar Grzegorz Przebieracz) zdecydowaliśmy się zainicjować oddolny pomysł ocalenia koparki nadkładowej SRs-1800 “Dolores” wraz z innymi elementami systemu KTZ (Koparka-Taśmociąg-Zwałowarka) i utworzenie Parku Maszyn.
[sprawdź ulotkę pomysłu TUTAJ]
Taki Park mógłby powstać w Kleczewie – gminie najbardziej przekształconej przez działalność kopalni, w której swoją siedzibę mają spółki związane z górnictwem. Kleczew to też gmina, z której dzisiaj pochodzi najwięcej osób zatrudnionych w branży. To w końcu gmina, która w wyniku końca eksploatacji i aktywności ZEPAKu może stracić nawet 50% wpływów do budżetu z tytułu podatków lokalnych.
Czy to się uda? Czas pokaże, ale wiele wskazuje na to, że ta wizja jest realna. To nie jest tylko “odjechany pomysł lokalnych pasjonatów”, o którym chętnie opowiadamy, ale realna szansa na rozwój, którą warto brać poważnie pod uwagę. To stworzenie unikatowej w skali kraju atrakcji turystycznej (w rozwijającym się trendzie post/industrializmu), zwiększenie atrakcyjności gminy, rozpoznawalna marka, nowe dochody i przestrzeń kulturalna na wielkie wydarzenia w niepowtarzalnej scenerii. Takie rzeczy już się dzieją w innych regionach węglowych, np. w niemieckich Łużycach – maszyna F60 (mieliśmy okazję odwiedzić ją w kwietniu 2021 roku w ramach wizyty studyjnej) to dzieło inżynieryjne większe niż “położona na boku” Wieża Eiffla, którą odwiedza rocznie nawet 75 tysięcy turystów. I, co najważniejsze, na którą można wejść i zwiedzić pod okiem przewodników.
Park Maszyn w Kleczewie to więc także szansa na nowe zatrudnienie dla górników – nie tylko jako przewodników (nie wyobrażamy sobie innego scenariusza, niż oprowadzanie przez osoby, które faktycznie pracowały na tej maszynie, i które znają na wylot każdą śrubkę i każdy metr taśmy), ale także serwisantów, mechaników, kontrolerów, techników, itd. To miejsca pracy w obsłudze turystycznej, restauracyjnej i edukacyjnej.
Lista możliwości jest naprawdę długa i pogłębiając ten temat, z miesiąca na miesiąc widzimy kolejne. Pozostaniemy więc jeszcze przez długi czas z Wami w kontakcie i podzielimy się kolejnymi przemyśleniami i wnioskami w nadchodzącym czasie.
Trzymajcie kciuki za powodzenie projektu i, mam nadzieję, do szybkiego zobaczenia w Kleczewie!
Agata Kuźmińska